ROZDZIAŁ 5
-Nie sądzisz, że to wszystko dzieje się za szybko?- spytałam cicho
-Sądzę, ale nic takiego przecież nie robimy.- spojrzał mi w oczy i zadziornie się uśmiechnął, a ja zrozumiałam, co ma na myśli.
*Ma cudowny uśmiech*
-Postaw mnie, tym razem nie mam sukienki.- zaśmiałam się
-Jesteś pewna? Woda nie jest teraz najcieplejsza.- powiedział Dylan i spojrzał niepewnie.
-Oj nie może być tak źle. Z resztą... i tak wolałabym wrócić na brzeg.- dokończyłam
~~Poczułam jak powoli łapie mnie w talii i opuszcza na dół. Woda była cholernie zimna, ale nie dałam po sobie poznać, że tak jest.~~
-Ohh... może wracajmy, co? Nocuję dzisiaj u przyjaciółki i pewnie się już martwi.- powiedziałam trzęsąc się z zimna.
-Spokojnie. Nie masz pięciu lat, nie wierzę, żeby się martwiła. Chodźmy na brzeg.-odpowiedział i puścił mi oczko.
~~Zrozumiałam. Nie chciał, abym teraz szła, a mi się to podobało. Gdy doszliśmy do brzegu, od razu zrobiło mi się cieplej. Powietrze było chłodne, ale mimo to-było ciepło. Usiedliśmy na samym końcu plaży, z daleka od wody, chyba mieliśmy jej na dzisiaj dość. Dylan był cały mokry, podobnie, jak ja. W pobliżu nie było nikogo, prócz nas, a impreza chyba była już skończona. Nie wiem, długo na niej nie byłam, ale też nie żałuję.~~
-Przyjechałaś tu na wakacje, tak? Skąd jesteś?-zapytał, a ja widziałam, że lekko się stresuje.
-Nie mieszkam daleko, zaledwie piętnaście kilometrów, ale rodzice chcieli odpocząć i nie dojeżdżać codziennie.- odpowiedziałam, uśmiechając się.
-A no to w porządku.- dokończył i rozmowa ucichła.
~~Był ostrożny, jak nigdy. Zwykle nie bał się na mnie krzyknąć, albo wrzucić do wody. A teraz? Nie wiedział co powiedzieć, aby nie zepsuć tej chwili.~~
-Dylan...
~~Nie zdążyłam dokończyć zdania, ponieważ poczułam jak jego ciało zbliża się do mojego, to było magiczne. Wiedziałam, że nie robimy dobrze, ale wtedy jakoś mnie to nie obchodziło. Jego usta przywarły do moich. Chciałam, aby ta chwila trwała wiecznie.~~
*cholera, dobrze całuje.*
-Przepraszam, ja... nie wiem, czemu to zrobiłem.- powiedział lekko odchylając się ode mnie.
-Myślę, że nie masz za co przepraszać.- uśmiechnęłam się zadziornie, a on zrozumiał.- Wracajmy do domu, Nati się pewnie niepokoi.- dokończyłam
-Jasne, chodźmy już.- odpowiedział i szybko zerwał się z miejsca.
~~Czułam, że jest speszony. Pomyślałam, że mamy jeszcze troszkę czasu, ponieważ dochodziła dwudziesta-trzecia. Złapałam go za rękę, przybliżyłam się do niego i zaczęłam z nim tańczyć. Oboje nie byliśmy w tym najlepsi, ale chciałam go jeszcze chwilkę przy sobie mieć.~~
-Dobra, jutro też jest dzień.- zaśmiał się i zaczął kierować się w stronę wyjścia.
-Wiem! Jasne, że jest, ale to już nie będzie to samo!-krzyknęłam i pobiegłam za nim.
~~Po chwili byliśmy już pod domem przyjaciółki. Z jednej strony chciałam jej o wszystkim opowiedzieć, a z drugiej wiedziałam, że nie będzie zadowolona, a ja będę słuchała na jego temat. Postanowiłam się nie odzywać.~~
-No... to do zobaczenia?-spytałam
-Oczywiście, leć już, jest chłodno.- odpowiedział i pocałował mnie w czoło. Chwilę po tym poszedł w stronę domu.
~~Weszłam do mieszkania Nati i skierowałam się w stronę jej pokoju. Musiałam być cicho, bo było już bardzo późno.~~
-Cześć Nat.- powiedziałam cicho.
-Cześć Suzie, w końcu jesteś! Zaczynałam się martwić.- krzyknęła przyjaciółka.-Gdzie byłaś tak długo?- dokończyła
-Ja...- chciałam zacząć opowiadać, ale coś mnie powstrzymało.
~~Póki co, to nic jej nie powiem. To w końcu nic poważnego, tylko jeden dzień.~~
-Chciałam z nim pogadać, ale go nie znalazłam. Pewnie wrócił do domu, albo poszedł w inną stronę. Nie wiem, to nie ważne.- powiedziałam
-Szkoda, ale dobrze, że już jesteś, chodźmy spać, co?-dokończyła Natalie
~~Kolejny raz poszłam pod prysznic. Może tym razem zdążę się porządnie wykąpać?~~
____________________________________
Cześć słoneczko. Dziękuję ci Klaudia. @directionerX69
Nie wiem, czy na jutro się wyrobię, buźka :*
Aigffsaacjdsgdafdksgdojfdklkjkw *.* kocham cię za to opowiadanie <3 teraz tylko bym to czytała ;> naprawdę sjndgsdkrhfkjfjdjdfrhafksw <33 . Kocham ! Kocham ! I jeszcze raz Kocham ! a i nie musisz mi dziekować to ja ci dziękuje że wstawiłaś ten rozdział XD no i czekam na następny :)) // @DirectionerX69
OdpowiedzUsuńnie ma sprawy, postaram się 'wciągnąć' w to opowiadanie, bo mam trochę pomysłów na nie :)
UsuńHmm co by tu napisać napewno to miła niespodzianka że dodałaś 2 rozdziały w jeden dzień i za to cię WIELBIĘ a co do rozdziału to NFEJCXKLMDNXAPENFFBV aaaaa jest po prostu niesamowity XD pozdrawiam @likehoranhug
OdpowiedzUsuńdziękuję, cieszę się, że wam się podoba. pozdrawiam, buźka :*
UsuńMoje zdanie znasz, ale i tak to powiem: kocham to opowiadanie i Ciebie i kocham to, że je piszesz omg laskjlkaksfhjlkfj ♥
OdpowiedzUsuń@yootommo
piszę je dzięki tobie, buźka :*
Usuńinteresująca opowieść. no i te kolory poszczególnych części. powiem Ci, ze ogólnie jest całkiem spoko. ;)
OdpowiedzUsuńale nie powinna jej okłamywać. prawda i tak wyjdzie na jaw.
czekam na następny. <3
one-direction-back-off-camera.blogspot.com
marzenia-1d-opowiadania.blogspot.com
może jej nie ufa na tyle? dzięki :)
UsuńHej :)
OdpowiedzUsuńDział jest bardzo fajny, przyjemnie się czyta. Przyznam że Twój sposób pisania też jest zawalisty.
Widziałam Twój kom u mnie i też postanowiłam wpaść.
Poinformuj mnie o nowym dziale.
Buziaczki ;*
okok, dziękuję, buźka :*
UsuńSuper . ♥ Czekam na kolejny rozdział . :*
OdpowiedzUsuńdzięki :*
UsuńZajefajny! *,* Pisz następny :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, jest już napisany :)
UsuńŚwietne ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Bella♥
___________________
Zapraszam do siebie i liczę na komentarz:)
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com
dziękuję, pozdrawiam
UsuńŚwietne. Masz talent i nie zmarnuj go.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
http://love-oflondon.blogspot.com/
jejciu. bardzo, bardzo, bardzo dziękuję :*
UsuńAwwww czekam na next !! ♥
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE :D http://nanananayourlastfirstkiss.blogspot.com/
jasne, za kilkanaście minut wrzucę
Usuńnapisz książkę.... masz talent :D hehe - @annkla4
OdpowiedzUsuńchciałabym, dziękuję :*
Usuń